Witam :*
Z samego rana ruszam do Torunia na zakupy <3
(z ukochaną Judytą, która zapewne także nie może się pohamować ze szczęścia) xD
Trzy godziny wędrowania po sklepach, głównie przy półkach z książkami, chociaż obiecałam, że nie wszystko wydam na te kochane wyroby papiernicze, nadające sens moim wypłatom kieszonkowym...
No, muszę skończyć ten wywód.
Późno już :*
A tutaj prezentuję mój poprawiony big smile
(nadal nie tak, ale powoli wychodzę na prostą) :P
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz