25 czerwca 2011

Kanikuły

No i wreszcie zaczęły się wakacje.
Mam w planie wyjazd nad morze z siostrą, ale jeszcze szukamy lokum.
Angelus ma już 117 stron i byłoby ich więcej, gdyby moja wena nie poszła na urlop. Chyba też jej się zachciało wakacji i wyparowała, oczywiście, jeśli chodzi o tę powieść.
Na moim drugim chomiku: ForbiddenFlames...x3 jest już opis i okładka nowego, planowanego opowiadania.
Według dotychczasowego głosowania większość użytkowników chciałaby, bym napisała kryminał.
Tak, więc...
Próbuję :/ Tak, to dobre słowo.

Pozdrawiam i życzę miłych wakacji!

6 komentarzy:

  1. Fajnie, że piszesz kryminał już jestem ciekawa co za szalony pomysł siedzi ci w głowie. :p
    No i również życzę miłych i przede wszystkim gorących wakacji ! ^^
    Całusy, Kaśka :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Śpiew Syreny ?

    Opis zaciekawia, więc tylko czekać. A Wena wróci - zawsze wraca :D !

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej :) Przejrzałam kilka Twoich postów i chciałam Ci tylko powiedzieć, że:
    a) Masz koszmarną szkołę, a bynajmniej faceta od polskiego ;/ Brzmi mi to,że zwyczajnie zazdrosci Ci, ze coś wydałas, kto wie czy sam by tak nie chcial. Ja poszlam z książką w prezencie dla mojej szkoły, którą co prawda skonczyłam, ale podjarali się, i napisali nawet o mnie na stronie szkoły. Także się nim nie martw, bo zwyczajnie zazdrości :)
    b) Ja też sprzedałam w okolicach 50 książek, ale wydaje mi się że ciut mniej ;p U mnie jest tylko ten problem, że to raczej do konkretnego grona odbiorców i niespecjalnie mam co się pchać z reklamą gdzieś indziej. Ale przy okazji nastepnego zamówienia z wydawnictwa z moimi książkami postaram się zaryzykowac i zamówić Twoja :) Bo generalnie to nie jestem specjalistką od takich gatunków:p
    c) Ciesz się z wakacji - też bym chciała!
    Buziaki :)
    Ps. Tak by the way - bo się nawet nie przedstawiłam. Ja jestem Ula i jesteśmy z tego samego wydawnictwa ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Hah, no to zawsze jakieś pocieszenie na koniec :) Ja babkę od polskiego w liceum miałam koszmarną, fałszywa do bólu, dyrektorka stwierdziła, że do niej powinnam iść z książką, a ja tymczasem uciekłam jak ją widziałam na korytarzu :D Nie zniosłabym jej tępych uśmieszków i sztucznych "oh,gratuluję" słodziutkie że aż wstyd -.- Coś na temat tępienia wiem, bo mimo że zdawałam maturę z rozszerzonego polskiego jako jedyna w szkole to chciała mnie odesłać z dwóją na świadectwie. Okropne babsko.
    Tak, właśnie tak :) Ale jeśli nie jesteś tolerancyjna w kwestiach muzycznych to Ci z góry odradzam - bohaterka jest fanką mojego ulubionego zespołu. I co prawda jest przedstawiona jako fanka w takim normalnym znaczeniu, bo po to wlasnie jest ksiazka, zeby ludzie przestali o nas mówić jak o wariatkach, to niektórzy nie chca czytac takich rzeczy ;)
    Pięknie mówisz o swojej książce! "Zreszta to tylko 71 stron" hahaha. Choć fakt. Ja swojej nie jestem w stanie przeczytać w całości :D Mimo ze ludziom się niby podoba, to ja się czuję totalnie głupio jak widzę te wszystkie opisy. Muszę się nauczyc dystansu do tego co piszę ;/
    A powiedz mi jaki masz swój sposób na reklamę książki, tak, żeby sprzedać te 300 sztuk? :) Sprzedajesz sama czy przez raczej przez wydawnictwo?

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, serio?! :D To może jeśli bys przeczytala, to wróciłabyś do słuchania ich :P
    No ja też sprzedaję książki sama, ale trochę obniżyłam cenę, żeby zachecić ludzi do kupowania :) Zwłaszcza, ze 40zł za książkę to sporo ;/ Teraz muszę się sprężyć i robić coś bardziej w tym kiernku, bo ta liczba mnie nie satysfakcjonuje szczerze powiedziawszy... -.- Mam nadzieję,że na spotkaniu autorskim mi się uda coś sprzedac :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oczywiście zachęcam do kupna... no twoją mamę ;D
    a nad morze? a gdzie? bo ja też jadę ;D

    OdpowiedzUsuń