2 maja 2011

Ah, to życie

Wolne, jeszcze tylko jutro i znów do szkoły. Mam nadzieję, że starczy mi siły, by zwlec się w środę z łóżka.
A jak wam życie leci? Mi wolno i nieco monotonnie. A rodzina, która ciągle siedzi na tyłku mi w tym nie pomaga.
Praca nad ANGELUS idzie pełną parą. Już 80 str. waszej ulubionej powieści [mam takową nadzieję] ;)
Czekajcie cierpliwie. Jak na razie przy niewielkiej pomocy piosenki Pink Fu**in Perfect powoli posuwam się do przodu.
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Pisz, pisz! :D Brak rozrywki? Wyjdź na miasto, czy wieś, tam chodzi pełno głupków i od razu masz natchnienie :P Lub trzeba rozruszać rodzinkę :D
    Mi za to za szybko ucieka to życie... Jeden dzień to jak pstryknięcie palca, ledwo się obejrzę, a to już następny miesiąc. Przez to wiem, że zaczynam się starzeć :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Mroczną, pisz! Niedawno przeczytałam Angelus i muszę powiedzieć, że to naprawdę dobre opowiadanie. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła przeczytać je w całości. Ja teraz czuję, tak jak ty, że życie w pewien sposób przepływa mi między palcami. Ono posuwa się naprzód, a ja tkwię w miejscu, choć może posuwam się do przodu, ale wyjątkowo powoli.
    ;)

    OdpowiedzUsuń